czwartek, 24 marca 2011

Carla Bruni - Pierwsza Dama Francji


Nietypowa postać, modelka, aktorka, piosenkarka i …..prezydentowa. Bardzo stylowa i elegancka kobieta, choć niektórzy jej znajomi zarzucają, że została „wystrugana” przez Elysée.

Carla Bruni-Sarkozy, to naprawdę Carla Gilberta Bruni Tedeshi. Urodziła się w 1967 r w Turynie, we Włoszech. Gdy miała 5 lat wyjechała wraz z rodziną do Paryża. Tu rozpoczęła studia na wydziale architektury, jednocześnie uczyła się grać na gitarze i pianinie, ze względu na swoich rodziców : matka Marysa to pianistka, a ojciec Alberto to kompozytor. W czasie studiów odkryła swoje pasje: pisanie tekstów piosenek i modeling, dla którego rzuciła studia.
Już w 1988 r stała się twarzą marki Guess, a po paru miesiącach była już rozpoznawalna. Jej kariera rozwinęła się błyskawicznie, pracowała dla najlepszych marek: Vogue, Chloé, Prada, Christian Dior, Dolce&Gabbana, Chanel, Elle, Versace. Zakończyła z modelingiem w 1997 r.
Międzyczasie pojawiła się w filmach, a w 2003 r. wydała debiutancki album „Quelqu’un m’a dit” – Ktoś mi powiedział, który natychmiast osiągnął miano platynowej płyty. Ten czas obfitował również w bardzo burzliwe związki.
Od 2006 r. świat zainteresował się Carlą Bruni z powodu jej związku z Nicolasem Sarkozy. Po kilku miesiącach była już jego żoną.
Dziś Carla Bruni-Sarkozy prowadzi fundację swojego imienia, która ma za cel ułatwianie dostępu do kultury, edukacji i zwalczania nierówności społecznych. Pracuje też z fundacjami światowymi, które walczą z AIDS, gruźlicą i  malarią.
Społeczność międzynarodowa często komentuje związek Carli Bruni z Nicolasem Sarkozy. Przykład z ostatnich miesięcy, kiedy to para prezydencka wizytowała Wielką Brytanię. Nikt nie mówił o deklaracji prezydenta o zacieśnianiu współpracy międzynarodowej, za to szeroko rozpisywano się o małej „intrydze” pary. Aby ukryć kilkucentymetrową różnicę wzrostu, Carla zakładała płaskie pantofle, a prezydent zakładał buty na wysokim obcasie (ona-176 cm, on-168 cm).
I teraz Francuzi mają uciechę gdy widzą reklamy sieci wypożyczalni samochodów: „Pójdź w ślady Carli Bruni. Weź sobie małego Francuza. Na przykład Citroena C3 !” Ot, złośliwi, mali ludzie !
http://www.clubdefrance.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz